Naturalny ślub i przyjęcie w stylu rustykalnym. Górki Zielone.
By Katarzyna Skierkowska / 17 września 2019 / plener ślubny,reportaż,ślubne, fotografia ślubna / 0 CommentsPięknie było świętować z nimi! Naturalnością, stylem, energią, skradli moje serce. Dzień ich ślubu to pochwała prostoty. Cieszę się, że mogę Wam pokazywać tak piękne śluby, zbieżne z moim poczuciem estetyki.
Bukiet dla Alicji zrobiła moja niezawodna Małgorzata Kosmos – pracownia florystyczna! Dopełnił idealnie subtelną, romantyczną stylizację od Szyjemy sukienki. W połączeniu z wolnym duchem Alicji i jej rozwianymi blond włosami całość przywodziła dla mnie skojarzenia z latami 70-tymi i hippisami.
Na początek łapcie trochę kadrów z naszej sesji w dniu ślubu, wykonanej na terenie urokliwych Górek Zielonych, zaraz po letnim deszczu. Przepadam za tym światłem i beztroskimi, radosnymi portretami Alicji.
Przed ślubem spotkaliśmy się na moment w domu rodzinnym Tomka, gdzie trwały przygotowania. Przeżyłam wtedy po raz pierwszy chwilę trwogi związaną ze sprzętem fotograficznym. Mój reportażowy obiektyw odmówił pracy. W lekkim stresie, z nadzieją na poprawę sytuacji, kontynuowałam zdjęcia. Obiektyw po zleceniu trafił do serwisu. I po miesiącu był szczęśliwie naprawiony (jeszcze na gwarancji, uf…). I bez niego udało się złapać to, co najważniejsze w tym dniu – ulotne chwile wypełnione emocjami. Taki też był first look, który zobaczycie na zdjęciach.
Papeteria, to prace od flora i papier.
Do Glinianki, na ceremonię w urokliwym, kameralnym kościele drewnianym, ruszyli fiatem retro w subtelnym kolorze. Świadomie wybrali właśnie to miejsce na ślub, blisko Górek Zielonych. Jeszcze nim zaczęło padać, udało nam się zrobić dosłownie kilka portretów przy kościele.
Atmosfera przyjęcia też była zbieżna z moim ideałem. Blisko natury, niespiesznie, w stylu slow. Z ciepłymi światłami, stylowymi dekoracjami i muzyką, której słuchać można z przyjemnością na co dzień. Wiele utworów z klasyki rocka lat 70-tych, przeplatanych z rytmami bałkańskimi, współczesnymi, zawsze w dobrym tonie. A przy tym do tańca jak najbardziej też…Na parkiecie widać było po prostu luz i radość. Sam pierwszy taniec należał do Queen, Don’t stop me now. Można było też nacieszyć oko detalami. Papeteria na stołach, która również stworzyła klimat leśny przyjęcia w Górkach Zielonych, to wyjątkowe prace stworzone przez Alicję i Tomka.